Gdy pod koniec grudnia 2018 roku resort zdrowia prezentował nową listę refundacyjną, urzędnicy chwalili się nowymi terapiami, które się na niej znalazły. Zapomnieli jednak uprzedzić pacjentów, że jednocześnie z listy zniknie lek chroniący przed przerzutami raka. Gdy Bonefos był na liście refundacyjnej, kosztował 7 zł, od stycznia nie jest refundowany i podrożał do 360 zł. A pacjentki pozostawione z problemem muszą cierpieć! Od stycznia większości chorych na raka nie stać na wykupienie tego leku.
Pani Halinie Gajownik lekarz przepisał tańszy zamiennik, jednak jego użycie mogło skończyć się dla niej śmiercią! - Onkolog przepisał mi lek Bonviva, po którym doznałam wstrząsu anafilaktycznego. Wszystko mogło skończyć się śmiercią... - mówi zrozpaczona pani Halina, która apeluje do urzędników o ponowne wpisanie na listę refundacyjną leku Bonefos.
O sprawę zapytaliśmy resort zdrowia. „Lek może zostać (...) ponownie objęty refundacją, o ile producent leku złoży wniosek. Obecnie nadal są refundowane inne leki należące do grupy bisfosfonianów, które są stosowane w terapii przerzutów osteolitycznych w chorobach nowotworowych” - przekazało nam ministerstwo.