- Ceny żywności po prostu zwariowały – kręci z niedowierzaniem głową pani Ewa (75 l.), emerytka z Białegostoku, którą spotykamy na targowisku. Horrendalnie drogie są pomidory, papryka (tej ceny niekiedy dochodzą do 40 zł za kilogram), czy pomidory. Cenami szokują też kalafiory, które potrafią kosztować w niektórych regionach Polski nawet 15 zł za sztukę! - Tak tanio, jak 4-5 lat temu to już nigdy nie będzie. Z tym musimy się po prostu pogodzić. Koszty pracy wzrosły tak diametralnie, że to się niestety odbiło na cenie produktów. Do tego dochodzi wzrost cen energii – tłumaczy Marek Zuber (49 l.), ekonomista. - Warzywa, które dopiero wchodzą na rynek, sprzedawane są przez rolników po wyższych cenach. Oni wiedzą, że klienci są przygotowani na to, że wszystko jest drogie. Za 2-3 tygodnie ten skok cen nowalijek powinien ustępować – szacuje.
Jest drogo!
Ewa Szumicka (75 l.), emerytka z Białegostoku
Ceny żywności po prostu zwariowały. Względem roku ubiegłego wszystko podrożało chyba o 200 procent, nawet najbardziej podstawowe produkty, jak pieczywo, mięso czy warzywa. Dla przykładu: wiosną zeszłego roku za kilogram pomidorów płaciłam 2-3 zł, zaś teraz kosztują ponad 8 zł, a widziałam też nawet po 12 zł. To jest po prostu beznadziejne, bo waloryzacja naszych emerytur ma się nijak do tych cen, nawet dodając do tego „trzynastkę” i „czternastkę”.
Jak zmieniały się ceny?
Papryka
2021: 22,67
2020: 11,20
Pomidory
2021: 11,99
2020: 6,50
Jabłka
2021: 4,76
2020: 3,48
Kalafior (szt.)
2021: 13,30 zł
2020: 7,20 zł
Rzodkiew (pęczek):
2021: 4,50
2020: 2,50
Włoszczyzna (pęczek)
2021: 6,99
2020: 5,20
Ceny uśrednione