656 tys. 946 zł – tyle w sumie wynoszą nagrody zwrócone przez 12 ministrów – wynika z danych opublikowanych przez Caritas. - Ministrowie i ich zastępcy przekażą pieniądze z nagród na działalność Caritas (…) Przed wyborami mówiłem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Społeczeństwo to zapamiętało i stąd ta reakcja na nagrody – oznajmił na początku kwietnia ubiegłego roku Jarosław Kaczyński. - Vox populi, vox dei. Jeśli społeczeństwo tego chce, to my się przychylamy do tej decyzji i będziemy ponosić finansowe straty dla dobra ojczyzny – dodał prezes PiS. Ówczesna rzeczniczka partii Beata Mazurek (52 l.) zapewniała, że wobec tych ministrów, którzy do połowy maja 2018 r. nie przekażą nagród na Caritas, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Zapytaliśmy o to rzecznika rządu Piotra Muellera (30 l.), ale do chwili zamknięcia tego wydania gazety nie odpowiedział na nasze pytania.
ZOBACZ TEŻ: Szydło STANOWCZO o obronie nagród: "Zrobiłabym TO JESZCZE RAZ"
Przypomnijmy, że Beata Szydło (56 l.) przyznała w zeszłym roku nagrody 21 konstytucyjnym ministrom swojego rządu. Wynosiły one od 65 tys. zł do ponad 80 tys. zł. - Ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS otrzymywali nagrodę za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze im się po prostu należały – grzmiała z sejmowej mównicy 22 marca 2018 roku. Samą siebie była premier nagrodziła bonusem w postaci ponad 65 tys. zł.