Zdaniem Jacka Rostowskiego. "Samo zło zostało wprowadzone do serca aparatu, który miał z tym złem walczyć. Tak mniej więcej to wygląda - bandyci przejęli komisariat policji, potem kazali szeregowym policjantom chodzić po ulicy i łapać niewinnych ludzi, a sami chodzili i rabowali banki. No w jakim państwie my żyjemy?" - spytał retorycznie.
W trakcie rozmowy z dziennikarką "GW" został poruszony temat prezesa NIK. "Pamiętam, pamiętam. Bardzo się przymilał, mimo że był z nadania PiS. Tak naprawdę Marian Banaś zasłynął wtedy głównie dwiema rzeczami - po pierwsze tym, że swoim takim bardzo bezwzględnym i brutalnym podejściem do celników sprowokował ich gigantyczny strajk w całe" - powiedział.