Szczery Kościński: lepiej, by poleciał minister finansów i może premier się uratuje
Tadeusz Kościński pełnił funkcję ministra finansów od 2019 roku aż do lutego 2022, kiedy to złożył rezygnację ze stanowiska biorąc na siebie odpowiedzialność polityczną za wprowadzaną od stycznia 2022 reformę systemu podatkowego. W udzielonym wywiadzie dla rp.pl, przyznał, że sam podjął decyzję o odejściu z resortu.
— Naturalne było, że lepiej, by poleciał minister finansów i może premier się uratuje, niż pewne odwołanie premiera — opowiada.
Zaznacza, że nie odbyło się to z powodu presji ze strony kierownictwa PiS, bo nie miał z nim kontaktu. Jednak jak widać, Kościński postanowił zmierzyć się teraz z ministerialną przeszłością.
Tadeusz Kościński szczerze o Polskim Ładzie
Były minister zapytany o kwestię Polskiego Ładu, który w końcu stał się jego gwoździem do trumny, szczerze stwierdza, że podstawowym błędem, jaki popełniono przygotowując reformę, było to, że jednocześnie próbowano przywrócić sprawiedliwość podatkową i szukać dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia. Jak stwierdza, to właśnie ta kwestia wpłynęła na negatywny odbiór zmian przez społeczeństwo.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tusk rośnie w siłę, Kaczyński powinien się już bać? Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń
— Gdyby w jednym miesiącu ogłoszono podwyżkę składki zdrowotnej, to wszyscy by pokrzyczeli, ale większość społeczeństwa zrozumiałaby, że trzeba bardziej finansować służbę zdrowia — uważa były minister.
Finalnie Kościński twierdzi, że ustawa dotycząca Polskiego Ładu, którą przygotowało jego ministerstwo, była bezbłędna. Jego zdaniem, błędne miały być "koncepcje, które przychodziły z zewnątrz". Zdradził też, że pomimo wielu problemów, nie było pomysłu, aby odwołać Polski Ład.
Na pytanie jak wspomina swój czas w rządzie odpowiada: — Na pewno są rzeczy, nie powiem jakie, z którymi się nie zgadzam, ale każda partia ma dobre i złe elementy — mówi Kościński.
Tadeusz Kościński uderza w Morawieckiego
— Premier Morawiecki jest od tego, aby słuchać tego, co mówią jego szefowie. Politycy z Nowogrodzkiej mają zaś słuchać tego, co społeczeństwo mówi. Po co mamy posłów, partie polityczne, po co premier, gdy o wszystkim miałby decydować minister finansów? Kompletnie bez sensu — mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były minister Kościński.
Jak podkreśla, odnosząc się do Polskiego Ładu, on tylko wykonywał polecenia premiera. — Ja wykonywałem to, co nam kazano. Nie mnie oceniać czy to był błąd — komentuje.
Kto będzie teraz ministrem finansów?
Obecnie wciąż nie ma zastępcy Kościńskiego. Obecnie funkcję szefa resortu finansów pełni premier Mateusz Morawiecki. Jak nieoficjalnie wiadomo, stanowisko było proponowane m.in. szefowej ZUS Gertrudzie Uścińskiej.