Michał Kamiński od kilku lat choruje na cukrzycę. Stara się zachowywać odpowiednią dietę, alkoholu nie tyka. Nie ma dnia, żeby nie uprawiał jakiegoś sportu. Biega, jeździ na rowerze, ćwiczy. Do niedawna chodził na basen, ale pływalnie zamknięto. Musi sobie więc jakoś radzić. I choć stara się żyć normalnie, to wyznaje, że obawia się o zdrowie i życie z uwagi na cukrzycę. - Jestem w grupie ryzyka. Boję się o zdrowie, tym bardziej, że jestem przecież w grupie wysokiego ryzyka z uwagi na moją przewlekłą chorobę, cukrzycę, z którą walczę od kilku lat. Najtrudniejsze jest dla mnie pamiętanie o masce, dlatego wieszam sobie karteczki w aucie w tej sprawie. Mam dużo spotkań z ludźmi z uwagi na moja pracę, ale staram się samoograniczać, zachowuję dystans. Jakiś czas temu cały tydzień wraz z rodziną spędziłem czas na kwarantannie. Codziennie intensywnie ćwiczę w domu w piwnicy na rowerku dla zdrowia – opowiada nam Michał Kamiński.
ZOBACZ TAKŻE: Tę historię ze wsi znali tylko najbliżsi Kaczyńskiego. Teraz PRAWDA wyszła na JAW!
Niestety, w sobotę okazało się, że Michał Kamiński otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. "Stało się. Mam pozytywny wynik testu. Czuje się bardzo źle . Mam nadzieję, że to jeszcze nie tym razem. Bardzo wszystkich proszę, uważajcie na siebie i nie wierzcie szarlatanom. To jest choroba , nieprzyjemna , groźna i podstępna" - napisał w mediach społecznościowych wicemarszałek Senatu.