„Papużki nierozłączki” - tak z czułością mówią o nich znajomi z PiS. Te same poglądy, podobne zainteresowania, wspólne spędzanie czasu i wypady do sklepów… ale oficjalnie łączącego ich uczucia komentować nie chcą. O ich relacji zrobiło się głośno za sprawą Ryszarda Petru (47 l.), który pisząc na Twitterze do Beaty Mazurek zupełnie oficjalnie poprosił ją o pozdrowienie Terleckiego. - Nie widzę sensu komentowania szerzej tego, o czym od dawna mówi cały Sejm – stwierdził pytany o to co miał na myśli.
Jedno jest pewne - rzeczniczka PiS i wicemarszałek Sejmu spędzają ze sobą bardzo dużo czasu, nie tylko w pracy. Wspólne kupowanie bielizny, spacery, pojawienie się razem na ślubie prezesa TVP Jacka Kurskiego (53 l.)… gołym okiem widać, że Mazurek i Terlecki są sobie bardzo bliscy. Tym bardziej rozstanie będzie dla nich dużym ciosem. Rzeczniczka PiS wystartuje z drugiego miejsca lubelskiej listy i wiele wskazuje na to, że do europarlamentu się dostanie. Utrzymanie relacji na odległość nie jest proste, ale jeśli więź między dwojgiem ludzi jest naprawdę silna – przetrwa wszystkie próby!