O alarmach bombowych w szkołach, w których odbywały się matury jest wciąż głośno. Przypomnijmy, że do ogłoszenia alarmów doszło w kilkuset placówkach edukacyjnych! W wielu przypadkach egzamin uległ opóźnieniu, a nawet trzeba go było przełożyć na czerwiec!
Teraz głos ws. alarmów zabrał minister Joachim Brudziński. – Obecnie nasi specjaliści z biura do zwalczania cyberprzestępczości w Komendzie Głównej Policji bardzo intensywnie badają sprawę. Powiem tylko, że wygląda ona na problem wyższy o kilka klas niż tylko nieodpowiedzialne działania szaleńca – powiedział polityk w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy”.
Polityk odniósł się do pytania, czy atak mógł być akcją o charakterze cyberterrorystycznym. – Cyberterroryzm to bardzo mocne słowo, dzięki Bogu do zamachów tego rodzaju w Polsce nie dochodzi. Natomiast chcę podkreślić, że nie była to akcja amatora. Nie chcę stawiać dzisiaj żadnych tez, bo czynności są wykonywane – wyjaśnił Brudziński.
Polityk PiS OSTRO o matce niepełnosprawnego dziecka. ZOBACZ!