Wygląda na to, że Krzysztof Brejza nadużył zaufania Aleksandra Kwaśniewskiego, co zauważył inowrocławski radny Maciej Szota, który postanowił wbić szpilę w kandydata Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Krzysztof Brejza tak bardzo chce wygrać, że sam poparł się przez lidera SLD Aleksandra Kwaśniewskiego" - wytknął Szota. Sytuacja rzeczywiście jest dla Brejzy kłopotliwa. Kilka dni temu dziękował on Kwaśniewskiemu za poparcie. Po jakimś czasie przyszło sprostowanie z biura byłego prezydenta, w którym jasno zostało podkreślone, że Kwaśniewski poparcia udziela nie Brejzie, tylko "swojemu wieloletniemu przyjacielowi" Januszowi Zemke.
ZOBACZ TAKŻE: Żona Brejzy robi furorę w internecie. Tak miażdży przeciwników męża
Do sprawy na Facebooku odniósł się toruński SLD. "Pan Poseł Brejza bardzo pragnie zostać europosłem, jednak metody jakie zastosował są brzydkie. Wstyd Panie pośle, po prostu nadużywa Pan wizerunku Pana Prezydenta Kwaśniewskiego, a sam prezydent popiera europosła Zemke. Wyszedł Pan na człowieka niepoważnego" - czytamy w oświadczeniu.
Jego nie ulega wątpliwości - poseł Brejza dostał solidną nauczkę...