Złe emocje biorą się z polityki
13 stycznia 2019 roku prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (53 †) jak co roku brał udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wieczorem, chwilę po wygłoszonym przez niego krótkim przemówieniu, został zaatakowany na scenie i na oczach tysięcy osób trzykrotnie ugodzony nożem przez 27-letniego zamachowca. Ciosy trafiły w serce oraz brzuch uszkadzając wiele narządów wewnętrznych. Paweł Adamowicz został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł trwająca wiele godzin operację. Następnego dnia poinformowano o jego śmierci. Jego brat Piotr Adamowicz ma wszystkie te wydarzenia przed oczami. Mówi nam, że groźby pod adresem Jerzego Owsiaka twórcy i szefa WOŚP powinny być bezwzględnie ścigane przez aparat państwa. - Niestety ten czarny scenariusz może stać się realny. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że te wszystkie złe emocje, które gromadzą się wokół Jerzego Owsiaka są efektem działań politycznych – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej.
Nie poddam się
Tegoroczny finał WOŚP planowany jest na 26 stycznia. Jerzy Owsiak i jego ludzie są w ferworze przygotowań do tego wydarzenia. Jednak od kilku dni otrzymują nie tylko telefony i maile związane z koncertami i zbiórkami na terenie całego kraju. Pojawiają się groźby śmierci i podłożenia bomby. - Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby – pisze w mediach społecznościowych Owsiak i o eskalację napięcia wini prawicowe media. - Nie poddam się, bo wiem, że gramy dla najważniejszego celu: zdrowia i życia innych – dodaje szef WOŚP.