Krzysztof Bosak był gościem najnowszego odcinka programu Moniki Jaruzelskiej. Rozmowa z córką generała Jaruzelskiego była wyjątkowo długa, bo chociaż dyskusje z nią wyróżnia spokojna atmosfera i niespieszny tryb, to jednak z Bosakiem trwała ponad dwie godziny! Poruszonych zostało wiele tematów. Tradycyjnie koniec wywiadu polegał na tym, że Jaruzelska w imieniu swoich widzów zadawała gościowi pytania. Jedno z nich dotyczyło propozycji, by Bosak wziął udział w MMA. Chodziło zaczepkę, jaką pod adresem Krzysztofa Bosaka wystosował Jaś Kapela proponując starcie w ringu. Bosak propozycję obrócił w żart. Jaruzelska zapytała go wprost, czy ma podejrzenia skąd pojawił się taki pomysł, by to właśnie jemu zaproponować walę. Poseł Konfederacji odparł szczerze, że może mieć to związek z jego przeszłością i tym, że jako bardzo młody polityk, brał udział w "Tańcu z gwiazdami". Młodsi obserwatorzy sceny politycznej mogą tego nie pamiętać, ale tak faktycznie było. Jak Bosak po latach tłumaczy decyzję o pojawieniu się w show? - Pewnie jestem sklasyfikowany, że mogę wziąć udział w czymś niestandardowym. Myślę, że każdy czas ma swój charakter. Jak był "taniec z gwiazdami", to miałem dwadzieścia kilka lat... byłem młody, teraz jestem panem w średnim wieku, ojcem, mężem, byłym kandydatem na prezydenta, ujmowanym w rankingach zaufania publicznego. Traktuję to jako zobowiązanie, by zachowywać się poważnie. Jak dodał dla jasności, jego zdaniem lepiej, żeby takie akcje zostawić sportowcom, którzy się czują w tym jak ryba w wodzie.
TEGO NIE WIEDZIAŁEŚ>>> Milczano o tym, co robił Kwaśniewski. Teraz to wyszło na jaw. Niewiarygodne!
W GALERII ZOBACZYCIE, JAK KRZYSZTOF BOSAK PREZENTOWAŁ SIĘ W "TAŃCU Z GWIAZDAMI". ALE FOTKI!