Bolesław Piecha

i

Autor: Piotr Bławicki

Bolesław Piecha: Rząd grzebie w śmietniku

2012-02-28 3:00

Minister Zdrowia ogłosił nową listę leków refundowanych. Czy coś się zmieniło na lepsze?

"Super Express": - Znowelizowana lista refundacyjna jest lepsza wobec tej, którą poznaliśmy w styczniu?

Bolesław Piecha: - Idzie stare nowe. Jeszcze na przełomie grudnia i stycznia minister Arłukowicz twierdził, że te osiemset preparatów, które zniknęło z listy refundacyjnej, nadaje się jedynie na śmietnik. Nagle zmienił zdanie i uznał, że warto pogrzebać w tych "śmieciach". Choćby paski do glukometrów, które tak krytykował za niedokładność, nagle same się naprawiły i już mogą służyć pacjentom.

- Refundowane leki miały być tańsze. Widzi pan znaczące różnice?

- Znalazłem taki jeden smaczek. Lek, który staniał z 326 na 325 zł. To jest lek sprowadzany. Przy aprecjacji złotego, w zasadzie wychodzi na to, że podrożał.

- Miało być też dwieście szesnaście nowych leków. Jest jeden.

- I to taki, który nie jest niezbędny. Wygląda na to, że ministerstwo będzie przywracać leki refundowane z zeszłego roku i wrócimy do punktu wyjścia.

- Czemu Arłukowicz nie potrafi wyjść z klinczu, w którym na własne życzenie znalazł się w styczniu?

- W ministerstwie panuje ogromny chaos. Sam Arłukowicz nie może zrobić wszystkiego, a nie ma współpracowników, którzy mogliby mu służyć dobrą radą. Rotacja na stanowisku wiceministra odpowiedzialnego za wdrażanie refundacji jest tak duża, że brakuje ciągłości, a bez niej można oczekiwać jedynie problemów.

Bolesław Piecha

Poseł PiS. Szef Sejmowej Komisji Zdrowia