SEDNO SPRAWY

Bocheński krótko o współpracy z Trzaskowski. Wystarczyło mu pięć słów!

2024-03-07 11:58

Gościem "Sedna Sprawy" był Tobiasz Bocheński, czyli kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy został zapytany o współpracę z Trzaskowskim, gdy sam był wojewodą: - W pewnych sprawach się różniliśmy w takich, które były kontrowersyjne a we wszystkich sprawach bieżących współpraca przebiegała bez zarzutu. Jednym może z przykładów było, że pod koniec zeszłego roku zmniejszaliśmy liczbę ośrodków dla uchodźców na terenie województwa i to z miastem przebiegło bez żadnych, pan redaktor o tym nie wie bo po prostu nie budziło to żadnych kontrowersji. W bieżącej współpracy ok, w sprawach priorytetowych się różnimy więc zawsze są jakieś tarcia.

Słuszny protest rolników i słuszna jego forma, bo będziemy oczywiście o Warszawie jeszcze rozmawiać, ale to co działo się wczoraj na ulicach Stolicy, chociaż ma ogólnopolski charakter to warto chyba jednak to zauważyć bo były wydarzenia chyba w ostatnich latach niespotykane.

Protest jest słuszny dlatego, że Zielony Ład jest złym rozwiązaniem dla naszego rolnictw. To jest bardzo ważny segment naszej gospodarki odpowiadający za kilkanaście procent PKB.

Wczoraj był komunikat o tym, że właśnie Unia Europejska będzie się stopniowo wycofywała z tych założeń Zielonego Ładu.

Ale to niech się najpierw wycofa ale zaczęła się wycofywać, kiedy już rolnicy się zjechali z całej Polski do Warszawy. Jeżeli chodzi o sam przebieg protestu to jest dużo wątpliwości czy nie było tak jakiś form prowokacji. Ci, którzy protestowali uważają, że to nie oni zachowywali się w jakiś, powiedzmy sobie naganny sposób ale widzieliśmy też sceny, w których policjanci niemalże prowokowali, wyciągali z tłumu, rzucali na tak zwaną glebę niektórych, którzy spokojnie tam stali, to posłowie o tym mówią. Nie powinny się takie rzeczy dziać w Stolicy. Każdy ma prawo protestować pokojowo i manifestować swoje poglądy a nie wysyłać policję w rynsztunku ciężkim przeciwko rolnikom, którzy nie mieli żadnych ciągników ani nie było tak jak w Paryżu.

Policja była potrzebna skoro działo się to co działo, mówi pan o możliwych prowokatorach no to jednak była potrzebna policja tam.

Ja powiem tak, ja nie mówię, że nie powinna być tylko, że w ciężkim rynsztunku bo to jest tak, jako były Wojewoda powiem panu redaktorowi tak, może być jak jest Marsz Niepodległości i sobie idzie spokojnie a może być tak, że policja jest ustawiona w taki sposób i tak jest kierowany ruchem, że nie może nie dojść do jakiś emocji. I wybrano tę drugą ścieżkę, dobrze, że żadna budka pod żadną Ambasadą nie płonęła dziwnym przypadkiem tu jesteśmy do przodu chociaż.

To Marsz Niepodległości 2021 czy 2013 jeżeli chodzi o budkę pod Ambasadą ale jeszcze zatrzymując się na chwilę przy wczorajszym proteście i postawie Policji. Pan mówi, że policjanci wyciągali z tłumu a może to są osoby, które wcześniej coś zrobiły, może policjanci widzieli, że rzucili tą kostką. Są dowody, że jakaś niewinna osoba ucierpiała? To oskarżenia są poważne.

Oskarżenia są poważne, jeżeli widzimy takie nagranie jest na X, które ma ponad milion wyświetleń, w którym stoi człowiek z flagą, stoi i patrzy i nagle wybiega policjant, łapie go i wprowadza go w szpaler policjantów i rzuca na ziemię, mimo, że ten człowiek się ani nie opiera ani nic nie robi, można było go normalnie zatrzymać, przeprowadzić czynności no to jest dowód na brutalność Policji. Proszę sobie wyobrazić co by było gdyby za czasów Prawa i Sprawiedliwości Policja się tak zachowała. Von der Leyen by powiedziała, że w Polsce jest faszyzm i byłaby uchwała Parlamentu Europejskiego i wszyscy by grzmieli, że to jest dyktatura a w przypadku rządów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi no to po prostu zwykła praktyka.

Ale brutalność policji zdarzała się i za rządów Prawa i Sprawiedliwości

Ale nie taka.

Chociażby fotograf, jeżeli dobrze pamiętam Tomasz… z Tygodnika Solidarność za rządów Prawa i Sprawiedliwości dostał bronią gładko lufową.

Pamiętajmy, że poseł Gajewska została wprowadzona do radiowozu w celu sprawdzenia czy jest posłem i to był wielki zamach na demokrację.

Trochę idiotycznie się zachowali policjanci wtedy.

To jest inna rzecz. Ale to był wielki zamach na demokrację a tutaj ludzi się bije na ulicy i jest wszystko dobrze i demokracja kwitnie. No coś nie tak z naszą debatą publiczną.

Panie Wojewodo to zapytam jeszcze o kolejną ogólnopolską sprawę o aborcję, która miała być dyskutowana, cztery projekty miały być procedowane na tym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczęło się wczoraj. Marszałek Sejmu zdecydował, że jednak po wyborach samorządowych ta dyskusja wróci. Parlamentarzystki Lewicy mówią, że to właśnie te wybory samorządowe będą o aborcji. To jeżeli będą o aborcji to jakie zdanie w tej sprawie ma kandydat na Prezydenta Warszawy?

Ja się nie zgadzam ani z panem Hołownią ani z paniami z Lewicy. Wybory samorządowe nie są o aborcji ponieważ Prezydent, Wójt, Burmistrz, Marszałek, radny nie decyduje w tych sprawach. To jest powiedzenie w ten sposób jak byśmy mieli wybierać ekipę remontową do naszego mieszkania i chodziłoby o światopogląd. To nie tędy droga. To są wybory samorządowe i wybieramy gospodarzy, którzy mają dobrze gospodarować przestrzenią w której mieszkamy, żyjemy, pracujemy. Samorząd nie decyduje o tych sprawach samorządowych. Decyduje Parlament uchwalając ustawy. Ale jednocześnie aborcja jest nieprawdopodobnie wrażliwym i ważnym tematem i to jest to co się dzieje między Lewicą a Trzecią Drogą i Koalicją Obywatelską to jest dowód na pękanie w sensie ideowym tej formacji szeroko pojętej rządowej bo to co ich łączy to jest anty PiS. Trzeba było PiS odsunąć od władzy i zostać Premierem i ministrami ale jak przechodzimy do postulatów pozytywnych, przecież wszyscy obiecywali po tamtej stronie kobietom, że zajmą się ich prawami w takim sensie jak oni rozumieją, ja tak ich nie rozumiem ale no to w jaki sposób oni są wiarygodni w stosunku do wyborców i ja w tym sensie rozumiem Lewicę, która

Ale wszyscy mówią mniej więcej to co mówili przed wyborami. Trzecia Droga chce referendum, Lewica chce…

Ale to dlaczego Marszałek blokuje wprowadzenie do porządku obrad. Wprowadzenie do porządku obrad, do komisji, do wysłuchań publicznych nie jest jeszcze uchwaleniem ustawy. Przecież na tym etapie można ją odrzucić i przyjąć równoległy projekt o referendum.

Ale pan o zdanie jeszcze chciałem zapytać. Jakie jest pana zdanie jeżeli chodzi o prawo aborcyjne. Czy to, które mamy teraz czyli dwie przesłanki z trzech, które obowiązywały wcześniej, tak naprawdę tylko wtedy jest dopuszczona aborcja jeśli chodzi o zagrożenie życia kobiety i o czyn zabroniony, to jest właściwe prawo czy przepisy powinny zostać zliberalizowane?

Ja należę do zwolenników zgniłego kompromisu, który został jak gdyby zlikwidowany przez wyrok Trybunału, to po pierwsze. Po drugie należę do polityków, którzy wolą żeby kobiety o tym dyskutowały. Ja celowo zwykle schodzę z tych tematów publicznie i wolę żeby kobiety odbywały dyskusję. Tak samo jak mój program warszawski dla kobiet prezentują kobiety a nie ja. Właśnie na tej zasadzie bo one go napisały i one lepiej go czują.

Ale głosuje Sejm w tej sprawie.

Taki mój subiektywny komfort a po trzecie chciałem zaznaczyć, że ja rozumiem wszystkich tych, którzy protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału dlatego, że mimo tego, że był zgodnie z procedurą obowiązującą w Polsce i był legalny ten wyrok to jednak bardziej transparentne i lepsze jest gdy takie decyzje zapadają albo w drodze ustawy albo w drodze referendum. I ja rozumiem to wzburzenie bo dla normalnego obywatela to nie jest sytuacja zwykła i nawet w Stanach Zjednoczonych jak Sąd Najwyższy wydaje orzeczenia to też są bardzo często tego rodzaju protesty bo ludzie lubią czuć partycypację i mieć na coś wpływ, chociażby jeżeli przegrają w głosowaniu w referendum i to jest lepsze, szczególnie przy tak delikatnej sprawie, która rozbudza emocje od 89 roku.

Czyli rację ma Trzecia Droga z tym referendum w tej sprawie, tak?

Bliżej mi do tego stanowiska zdecydowanie, tak. Jeżeli już mamy się zajmować tą sprawą tak na agendzie bo to nie jest też element mojego

Ale jak jest temat w Polsce. Jeszcze na koniec zapytam krótko tego wątku w propozycji Trzeciej Drogi, są trzy opcje, powrót do kompromisu z 93 roku albo aborcja do 12 tygodnia ciąży bez…

Dla mnie to drugie rozwiązanie jest absolutnie

Głosowałby pan za tym pierwszym.

Tak, to ostatnie jest dla mnie niedopuszczalne.

To o warszawskich sprawach porozmawiajmy. Jaki pan ma pomysł na teren po Lotnisku Chopina bo jak CPK powstanie to lotnisko, które teraz jest w Warszawie na pewno w takiej formie nie będzie sensu żeby działało. Może w ograniczonej.

Przecięcie wstęgi na CPK nie powoduje, że wybuchają ładunki rozbiórkowe na Chopinie od razu. To tak nie jest. Przeniesienie ruchu jest procesem dłuższym i nie od razu Chopin jest zamknięty. Po pierwsze.

Ale trzeba mieć jakiś pomyśl jakąś wizję?

Zgadza się ale po drugie musimy mieć analizy logistyczne i transportowe w jaki sposób ma być Chopin wykorzystany dlatego, że my w Warszawie lubimy mieć 15 minut do lotniska. Tylko, że będziemy mieli w momencie otwarcia CPK dwa lotniska w 15 minut. Bo 15 minut koleją dużych prędkości do Baranowa i 15 minut taksówką na Chopina. I tu będzie bardzo ważna decyzja w jaki sposób wykorzystywać Chopina dalej czy jako zdecydowanie mniejsze lotnisko, na przykład okrojone czy tak jakby chcieli niektórzy żeby go w ogóle nie było. Ja nie należę do takich zwolenników takiej koncepcji. Pamiętajmy, że o tym terenie miasto decyduje w sferze zagospodarowania przestrzennego ale nie jest jego właścicielem. Więc Prezydent Warszawy nie jest tym decydentem ani w przypadku CPK ani w przypadku Chopina ale będzie na pewno konsultowany. I tu jest wiele konkurencyjnych koncepcji.

A jakaś jedna pana idea?

Ja bym tu nie wskazywał jednej ale niewątpliwie mamy problem mieszkaniowy, niewątpliwie nie ma takiego wielkiego centrum nowoczesnych technologii, parku technologicznego u nas w Warszawie a jest potrzebny. Wiele rzeczy można dyskutować. Może to jest taka kwestia, którą na różne sposoby można by było podjąć w referendum żeby mieszkańcy Warszawy wypowiadali ale to jest pieśń przyszłości.

Zapytam jeszcze o pana głównego rywala Rafała Trzaskowskiego prezydenta Warszawy, bo jako wojewoda pan współpracował z prezydentem Warszawy. Jaka to była współpraca?

Chłodna. Nie szorstka, ale chłodna.

Ale udało się panom jakoś sensownie, merytorycznie współpracować?

W pewnych sprawach się różniliśmy w takich, które były kontrowersyjne a we wszystkich sprawach bieżących współpraca przebiegała bez zarzutu. Jednym może z przykładów było, że pod koniec zeszłego roku zmniejszaliśmy liczbę ośrodków dla uchodźców na terenie województwa i to z miastem przebiegło bez żadnych, pan redaktor o tym nie wie bo po prostu nie budziło to żadnych kontrowersji. W bieżącej współpracy ok, w sprawach priorytetowych się różnimy więc zawsze są jakieś tarcia.

To jeszcze na koniec radiowej części tak krótko. Jaki jest pana cel jeśli chodzi o te wyroby prezydenckie? Zwycięstwo z Rafałem Trzaskowskim jest realnym celem, pan wierzy w to i tak zupełnie szczerze, że może pan pokonać kandydata Platformy?

Oczywiście i zamierzam chociaż on będzie się uchylał od debat i będzie jeździł pustym tramwajem, w którym mnie nie będzie żeby ze mną debatować ale to nie zmienia faktu, że nie ma w polityce rzeczy pewnych i zwycięstwo pana Trzaskowskiego jest również niepewne stąd jego coraz większa aktywność w tej kampanii.