Przypomnijmy, 18 grudnia jak każdego miesiąca, prezes Jarosław Kaczyński pojechał do Krakowa, by odwiedzić grób brata i bratowej na Wawelu. Jednak wjazd na Wawel utrudniali protestujący tam przeciwnicy PiS. Manifestujący wykrzykiwali hasła: Wolność, równość, demokracja. Niektórzy usiedli na ulicy, a nawet się na niej położyli, dlatego policja usuwała ich z jezdni siłą. W lipcu kilka osób zostało skazany na karę grzywny w wysokości od 300 do 500 zł oraz ponieść koszty procesowe za wykroczenie przeciw bezpieczeństwu na drodze. Wśród nich znalazł się Szymon Białek.
Mężczyzna postanowił zwrócić się z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten zastosował wobec niego prawo łaski. Co ciekawe wniosek wysłał, choć wyrok w sprawie nie jest prawomocny, ale ukarany powołał się na precedens związany ze sprawą byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - Panie prezydencie sprawdzam pana i liczę na przychylenie się do mojej prośby - powiedział Białek, podaje polsatnews.pl.
Zobacz: AWANTURA pod Wawelem w 7 rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich WIDEO
Sprawdź: Jarosław Kaczyński z wizytą na Wawelu. Prezes odgrodzony barierkami od protestujących
Dowiedz się: Zawiadomienie ws. zdarzeń pod Wawelem. ZNIEWAŻYLI Kaczyńskiego?