Zapytany, co sądzi o przyznaniu się irańskich władz do spowodowania tej tragedii, Błaszczak nieoczekiwanie odpowiedział: - Dla mnie bardzo istotny jest kontrast między zachowaniem premiera Kanady - a przecież niedługo będziemy mieli 10. rocznicę tragedii smoleńskiej - a ówczesnego premiera Polski, Donalda Tuska. I fakt, że premier Kanady potrafił wywrzeć presję, która zakończyła się właśnie w ten sposób, że sprawcy przyznali się do tego czynu. Kontrastuje z tym postawa premiera rządu PO-PSL, który na wszystko się godził, który po katastrofie smoleńskiej zostawił śledztwo po stronie rosyjskiej. To przecież rezultatem decyzji Donalda Tuska jest to, że dziś wrak samolotu - a więc dowód w sprawie - jest w Rosji!
Coraz większe napięcie na Bliskim Wschodzie sprawiło, że mówi się o mocniejszym zaangażowaniu Polski w tym rejonie. Szef MON zapytany w tej kwestii stwierdził: - Jesteśmy solidarni w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlatego, że liczymy na wsparcie w sytuacji, w której my - Polska - zostałaby zaatakowana. Dlatego jesteśmy aktywni, uczestniczymy w misjach. To będzie decyzja wspólna Sojuszu Północnoatlantyckiego. My koncentrujemy swoje wysiłki na tym, żeby Wojsko Polskie było liczniejsze. My koncentrujemy swoje wysiłki, żeby było wyposażone w najnowszy sprzęt. Jest wyraźne przyspieszenie w zakresie zarówno zwiększania liczebnego wojska, jak i modernizacji sprzętu wojskowego.