Prezes podzieli się władzą?
Kongres ma tchnąć w partię nową energię. Jedną z kluczowych zmian w strukturze PiS ma być powołanie nowego ciała, które weźmie odpowiedzialność za bieżące zarządzanie partią. - Taka egzekutywa. Nowy element w kierownictwie naszej formacji politycznej, bardziej operacyjny. Składający się z polityków młodszego pokolenia – wyjaśnia nam rzecznik PiS Rafał Bochenek (38 l.). Na czele Komitetu Wykonawczego ma stanąć jednak doświadczony Mariusz Błaszczak. To z nim prezes chce się podzielić władzą. W sierpniu pytany o swojego następcę mówił. - Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Mariusz Błaszczak, ponieważ cenię go i lubię – zdradził Jarosław Kaczyński. - Jego pozycja zdecydowanie się wzmocniła. W gronie potencjalnych liderów PiS cieszy się zdecydowanie największym zaufaniem prezesa. Zawsze zachowywał się wobec niego lojalnie – mówi politolog dr Sergiusz Trzeciak.
Błaszczak nie ma wrogów
Jeden z polityków PiS zwraca nam też uwagę na fakt, że Błaszczak w partii nie ma wielu wrogów. - Może nie wszyscy uwielbiają Mariusza, ale wiele osób go szanuje, a przynajmniej akceptuje. Wśród liderów partii nie ma drugiej osoby, która wzbudza tak mało negatywnych emocji – mówi nam poseł proszący o zachowanie anonimowości. Co ciekawe rosną też szanse Mariusza Błaszczaka by zostać kandydatem PiS w wyborach prezydenckich. Z naszych informacji wynika, że na ten moment jest faworytem większości członków Komitetu Politycznego partii.