- Szczęśliwej Polski już czas - zakończył swoje długie, (trwało ponad dwie godziny) sejmowe przemówienie Donald Tusk we wtorek 12 grudnia. Wówczas Szymon Hołownia pozdrowił rekordową liczbę Polaków oglądających wczorajsze obrady Sejmu. Poprosił też o oklaski dla nich, niezależnie od poglądów, po czym otworzył dyskusję. Na mównicę jako pierwszy wyszedł Mariusz Błaszczak. Od razu zaatakował on nowego premiera za wykorzystanie w swojej mowie listu samobójcy spod Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. - Podtrzymano kłamstwa tamtej strony sali przez lata. Wykorzystanie listu samobójcy w tej sali to najpodlejszej, co można zrobić dla poparcia swojej polityki - rozpoczął. - Gdyby miał pan trochę odwagi to odczytałby list osoby, która w 2011 roku spaliła się przed budynkiem KPRM - dodał.
Wszystkie wtorkowe wydarzenia z Sejmu możecie śledzić w naszej RELACJI NA ŻYWO!
Szef KP PiS odczytał fragmenty listu tego mężczyzny. - To pan nakręcił spiralę nienawiści - oskarżał. - Doprowadziliście do wulgaryzacji polityki i ośmieliliście "lumperię", która dokonuje okrucieństw, m.in. podczas miesięcznic smoleńskich. Dla was nie ma świętości. Politycy PiS doświadczają od was agresji - grzmiał były szef MON.
-
W pewnym momencie swojego wystąpienia Błaszczak posłużył się językiem niemieckim, aby zaatakować nowego premiera! Stwierdził wówczas:
Wiecie dlaczego Donald Tusk tak spieszy się jutro na spotkanie z niemiecką polityk Ursulą von der Leyen, przewodniczącą KE? Po to, aby zameldować „jawohl, zadanie wykonane”
Mariusz Błaszczak postanowił też porównać wczorajsze exposé Mateusza Morawieckiego i dzisiejsze Donalda Tuska. Jego zdaniem Morawiecki podawał konkretny, których w wystąpieniu Tuska zabrakło. - Kiedy premier z PiS wchodził na mównicę, wiedzieliśmy, że dotrzyma tego, o czym powie - mówił. - Dla Tuska polskość to nienormalność, a Sejm to miejsce cierpienia. PiS zawsze przedstawiało konkretny program, który był zawsze realizowany (...) Zasłanianie się sejmową arytmetyką i koalicyjnymi układankami nie znaczy, że można zrezygnować z realizacji obietnic wyborczych -przekonywał.
Zobacz: Marek Suski odpalił prawdziwą bombę! Porównał Tuska do Hitlera! Mówi o "neo-pogaństwie"
Błaszczak zarzucał też zakłócanie miesięcznic smoleńskich przez zwolenników KO. - Ku uciesze waszych psychofanów robiliście konkursy, kto posunie się dalej, kto przesunie granicę, przyjdzie wam za to zapłacić - oznajmił stanowczo.