Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow (71 l.) chciał w czwartek wieczorem polecieć do swojego wielkiego sojusznika w Pekinie. Jednak jak donosi niemiecki “Bild”, jego samolot zawrócił w połowie drogi nad Nowosybirskiem w Syberii.
"Czy Pekin nie chciał przyjąć Ławrowa, czy też Władimir Putin kazał mu wracać?" – zastanawia się "Bild".
Portal wspomina o wydarzeniu ze środy (16.03), kiedy Putin zapowiedział w swoim ostrym przemówieniu antyzachodnim, że będzie kontynuował walkę na Ukrainie „do końca”. Oskarżył Zachód o chęć „rozbicia” i „obalenia” jego kraju. Sytuacja w Rosji staje się coraz trudniejsza przez nałożone sankcje, możliwe więc, że Putin zawrócił Ławrowa, aby zajął się tym "problemem".
Możliwa jest też druga teoria, że to Pekin nie chciał przyjąć Ławrowa. Według doniesień amerykańskich, Moskwa zwróciła się do Pekinu o pomoc finansową i wojskową. Czyżby zawrócenie samolotu Ławrowa była spowodowane odmową wsparcia Rosji w wojnie na Ukrainie?