Bezdzietny Rydzyk uznał, że mimo braku swojego potomstwa powinien wypowiedzieć się o wychowaniu. Skłoniły go do tego wielkie demonstracje i protesty, które wybuchły po tym, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu ciężkiego nieodwracalnego uszkodzenia płodu jest niezgodna z konstytucją. Z ust Rydzyka padły przykre słowa. - Zobaczcie państwo, co się dzieje. To jest dzwonek, dzwon alarmowy. Te niby manifestacje uliczne są oczywiście manipulowane, są sterowane zwłaszcza przez tzw. media społecznościowe. Są też grupy anarchizujące w Polsce. Czy chcecie, żeby wasze dzieci w to weszły? Jak słyszę czy widzę, jak w tych rozróbach biorą udział nastolatkowie ze szkół już nawet podstawowych, średnich, pytam: gdzie są wasze dzieci, gdzie wy jesteście rodzice, dziadkowie, babcie? - grzmiał zakonnik.
CZYTAJ TAKŻE: Macierewicz gadał z BRATEM Rydzyka. Mówili o Kaczyńskim i Czarnku. Jest TAŚMA. GRUBO!
Ojciec Tadeusz Rydzyk na tym nie poprzestał. - To na przyszłość to bardzo źle zwiastuje. To dla was, dla rodziców starość szykuje się bardzo nieciekawie. Jeżeli tak są wychowywane dzieci, to one nie będą szanowały swoich rodziców. Teraz są za aborcją, ale wnet za eutanazją - ostrzegał dyrektor Radia Maryja.