10 zł za litr benzyny - psychologiczna bariera
Z powodu inwazji Rosji na Ukrainę i sankcji Zachodu na rosyjskie surowce energetyczne, drastycznie zdrożała ropa, a przez to wystrzeliły ceny paliw na stacjach. Za litr benzyny kierowcy płacą już ponad 8 zł, a cena diesla jest tylko niecałą złotówkę niższa. Możliwe, że wkrótce cena benzyny przekroczy 10 zł!
Tusk przy wszystkich rzucił Morawieckiemu wyzwanie. Stawia kanister benzyny
– W obecnej chwili trudno prognozować, kiedy to się stanie. Natomiast ryzyko przekroczenia 10 zł za litr rysuje się przed nam nami – uważa dr Jakub Bogucki, analityk serwisu e-petrol.pl. – Wpływ na ceny będzie miała ewentualna decyzja rządu o wydłużeniu obniżki VAT i akcyzy na paliwa, którą wprowadzono w ramach tarczy inflacyjnej do końca lipca – mówi Bogucki.
Czy rząd może zamrozić ceny benzyny? Sondaż "Super Expressu" jasno wskazuje
Polecany artykuł:
Putin zakręci kurek z ropą? Podwyżki bez limitu
Ekonomista Marek Zuber ostrzega, że prognozy to dziś wróżenie z fusów. – Wiele zależy od tego, czy np. USA porozumieją się z Arabią Saudyjską oraz Iranem w sprawie większego wydobycia ropy. – Moim zdaniem, z powodu globalnego spowolnienia gospodarczego, popyt na ropę będzie mniejszy, więc sytuacja się ustabilizuje i wkrótce cena litra benzyny spadnie poniżej 7 zł – twierdzi ekspert. Sytuacja jest jednak nieprzewidywalna, zwłaszcza, że nie wiadomo, co zdecyduje Kreml. – Może ziści się czarny scenariusz: nie będzie większego wydobycia, a Putin zakręci kurek z ropą dla Europy. Wtedy cena za litr paliwa wystrzeli nawet do 15 zł – dodaje Zuber.