PIJANY KIEROWCA ZAMORDOWAŁ DWIE NASTOLATKI W JELENIEJ GÓRZE.

i

Autor: Tomasz Gola Miejsce sylwestrowego wypadku.

Będą wsadzać pijanych kierowców do więzienia

2017-03-07 3:00

Nie będzie litości dla pijanych kierowców. Ciężkie działa przeciwko jeżdżącym na podwójnym gazie wytoczyło Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort chce, aby za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu bezwzględnie szło się do więzienia. - Musimy coś z tym zrobić - kultura jazdy na polskich drogach jest fatalna - mówi nam Michał Wójcik (46 l.), wiceminister sprawiedliwości.

Chodzi o kierowców, którzy pod wpływem alkoholu, narkotyków czy dopalaczy doprowadzili do śmiertelnego wypadku lub takiego, w którym ofiara doznała poważnych obrażeń. Rząd przyjął już nowelizację przepisów, która zakłada, że najkrótszy wyrok za takie przestępstwo będzie wynosić 2 lata, a nie 9 miesięcy jak dotychczas. Co więcej, skazany nie będzie mógł odbywać kary w zawieszeniu! - Jeśli pijany kierowca, mający powyżej 0,5 prom. alkoholu, doprowadza do wypadku śmiertelnego, to jest pytanie, czy zasługuje na to, by odbywać karę w warunkach wolnościowych, czy powinien trafić za kratki. Mnie się wydaje jednak, że sprawiedliwość społeczna wymaga tego, by taki kierowca był odizolowany od społeczeństwa - mówi nam Wójcik. Co więcej, ucieczka przed policją nie będzie już wykroczeniem, a przestępstwem zagrożonym karą do 5 lat więzienia. - Przy normalnym toku postępowania legislacyjnego projekt powinien być uchwalony na początku maja - dodaje Wójcik. Ze statystyk resortu wynika, że w 2015 r. 112 osób zostało prawomocnie skazanych za to, że zabili lub okaleczyli kogoś, jadąc po pijanemu. Z tego 25 osób dostało wyrok w zawieszeniu.

Zobacz: TRAGEDIA na Podlasiu. Ojciec i syn nie żyją