Zamknięci w mieszkaniach, często bez kontaktu z rodziną czy przyjaciółmi, od wielu dni staramy się robić wszystko, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się zarazy. Chorych i zmarłych z powodu koronawirusa wciąż jednak przybywa i niewykluczone, że już wkrótce rząd wprowadzi nowe ograniczenia. W niedzielę powiedział o tym wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
- Ten wirus się rozprzestrzenia mimo wprowadzonych restrykcji. Myślę, że te restrykcje będą musiały być jeszcze poważniejsze. Sytuacja jest poważna, czeka nas trudny czas, nie wiadomo kiedy on się skończy. Musimy być wszyscy odpowiedzialni - mówił na antenie Polsat News wicepremier Piotr Gliński.
Czego konkretnie miałyby dotyczyć nowe, ostrzejsze przepisy? - Będziemy musieli najprawdopodobniej wprowadzić jeszcze bardziej rygorystyczne, administracyjne przepisy. Musimy wprowadzić obostrzenia administracyjne w miejscach pracy, w sklepach. Nie możemy łamać tych zasad, o których mówimy - podkreślał polityk PiS. Gliński zdradził, że najprawdopodobniej ograniczona będzie liczba osób wpuszczanych do sklepów. Powodem jest brak dyscypliny i trzymania odstępu w niektórych placówkach.
Piotr Gliński powiedział też, że zmian można spodziewać się szybciej niż w przyszłym tygodniu.
Zobacz także: Koronawirus. TAJEMNICZA przepowiednia ojca Klimuszki. Przewidział tragedię we Włoszech!?