Po raz pierwszy Angela Merkel rozmawiała z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką w poniedziałek 15.11. Tematem rozmów była sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej i łotewsko-białoruskiej. Dzisiaj odbyła się ich druga rozmowa o kryzysie migracyjnym, w której poruszano m.in. kwestię. wsparcia dla uchodźców poprzez niesienie im pomocy humanitarnej.
Ustawa o ochronie granicy przegłosowana w Sejmie. Reżim Łukaszenki zaatakował Polskę
Wcześniej - 10.11. doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Merkel a prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Jej tematem był również konflikt na granicy polsko-białoruskiej. Rzecznik niemieckiego rządu przekazał po rozmowie, że Merkel poprosiła Putina, aby "wpłynął na reżim w Mińsku". Merkel sama wystąpiła z inicjatywą rozmowy.
Bezpośrednie, samodzielne rozmowy Merkel z przywódcami Rosji i Biało, nie spodobały się wielu politykom. Swoje wielki oburzenie, w bardzo ostrych słowach wyraziła była premier Beata Szydło.
- „Kanclerz Angela Merkel łamie wszelkie zasady UE, samodzielnie rozmawiając z Mińskiem i Moskwą. Jej zachowanie przypomina najgorsze momenty historii, gdy traktowano kraje Europy Środkowej jako obiekty politycznego handlu. Nie może być zgody Polski na takie postępowanie Niemiec.” Tak napisała Szydło na Twitterze.