Barbara Nowacka

i

Autor: EAST NEWS Barbara Nowacka

Barbara Nowacka dawno nie była tak ostra. Wpychać się w kolejkę? Bardzo mi się to nie podoba

2021-01-04 4:49

Posłanka KO Barbara Nowacka krytykuje Narodowy Program Szczepień. – To jest rozpacz na wielu poziomach. Już w pierwszych dniach szczepień ujawniają się kompletny chaos i bałagan programu. Ludzie powinni już od dawna móc się zgłaszać i rejestrować do szczepień. Oczywiście w pierwszej kolejności muszą się zaszczepić lekarze, pielęgniarki, salowe, ratownicy medyczni, nauczyciele – mówi w rozmowie z „Super Expressem”.

- Super Express: Nie da się ukryć, że obecnie tematem numer jeden jest fakt, że znani aktorzy zostali dopuszczeni do szczepień, podczas gdy wielu medyków wciąż czeka na swą kolej. Da się to wybronić?

- Barbara Nowacka: To jest rozpacz na wielu poziomach. Już w pierwszych dniach szczepień ujawniają się kompletny chaos i bałagan programu szczepień. Ludzie powinni już od dawna móc się zgłaszać i rejestrować do szczepień. Oczywiście w pierwszej kolejności muszą się zaszczepić lekarze, pielęgniarki, salowe, ratownicy medyczni, nauczyciele, osoby pracujące w żłobkach, DPS-ach. Jeśli znane osoby tnie należą do tych grup, mogłyby okazać więcej powściągliwości i się wstrzymać. Słyszeliśmy także o politykach PiS-u ze struktur lokalnych wciskających się w kolejkę. 

- I kogo za to winić?

- Winny tu jest rząd, który wprowadza chaos. Nie ma rejestru, list zapasowych. Z jednej strony opadają mi ręce jak widzę ten bałagan, z drugiej można się pocieszać, że jednak wiele osób chce się zaszczepić. Skoro celebryci walą drzwiami i oknami by się zaszczepić  jak najszybciej to ten entuzjazm może się przenieść na resztę społeczeństwa. Tylko musimy zadbać o to, by odbywało się to w sposób transparentny.

Rok 2020 pokazał Polakom palec Lichockiej. Adam Feder podsumowuje12 miesięcy [WIDEO]

- Ale chyba pani przyzna, że nie wygląda to dobrze, gdy znani aktorzy, tłumacząc się w rozmaity sposób, są szczepienieni bez kolejki.

- Namawiam wszystkich, niezależnie od sympatii politycznych, żeby się szczepili. Ale bezwzględne pierwszeństwo powinny mieć osoby z pierwszej linii frontu walki z covidem. Można naprawdę wytrzymać te parę tygodni w lockdownie, żeby poczekać na swoją kolej. Wpychać się teraz? Bardzo mi się to nie podoba. 

Starosta PiS zaszczepił się poza kolejką. Ludzie Ziobry chcą jego dymisji

- A zmieniając temat, skoro weszliśmy w nowy rok, jaki był dla pani ten mijający?

- Był on, jak dla nas wszystkich, wyjątkowo trudny od samego początku. Szczególnie zapadły mi w pamięć święta Wielkanocne, w które jeździłam po całej rodzinie, wioząc im po kawałku wszystkiego, co do tej pory podawałam na stół rodzinny. To wszystko zmuszało do refleksji, jak ważni są moi bliscy i ile jestem dla nich w stanie zrobić. Choćby odmówić sobie bezpośredniego kontaktu, by wzajemnie się ochronić. Pandemia to były niestety nie tylko ciągłe obawy, niepewność, stres. To także choroby i – niestety dla wielu śmierć najbliższych.

- Skoro jesteśmy już przy rzeczach ciężkich, to co było dla pani najtrudniejszym doświadczeniem?

- Dla mnie osobiście była to niemożliwość zobaczenia się ze swoim ojcem i siostrą. Natomiast politycznie, absolutnym wstrząsem był dla mnie wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego. Ale i on, wbrew pozorom, pokazał coś ważnego. Że młodym zależy. Że się buntują, że walczą o swój głos.

Rozmawiał Daniel Arciszewski