Bartłomiej Sienkiewicz bardzo się zdenerwował, w Sejmie wybuchła awantura. Poseł Sienkiewicz oburzył się sformułowanie, które pojawiło się w tzw. mailach Dworczyka. Szef KPRM miał użyć zwrotu na temat pewnych osób, i miał napisać "Nie wiem, jaki był dobór osób zaznaczonych na zielono, ale jeżeli mielibyśmy kierować się starą sprawdzoną zasadą wygrawerowaną na sztyletach Waffen SS - Meine Ehre heißt Treue (moim honorem jest wierność ;) to poddałbym pogłębionej analizie i namysłowi numery". O tym właśnie wspomniał Sienkiewicz: - Zgłaszam się z wnioskiem formalnym o zamknięcie obrad do czasu, kiedy premier Morawiecki nie dokona jednej fundamentalnej zmiany w swoim rządzie, a mianowicie nie zdymisjonuje ministra Dworczyka za haniebne używanie słów rodem z SS, z faszystowskiego języka. To rzecz niedopuszczalna. Nie może być tak, że w stolicy kraju, odbudowanej na trupach, ludzi wymordowanych przez SS, jeden urzędnik państwowy do drugiego urzędnika państwowego, wykonując czynności służbowe, tak naprawdę mówi językiem zbrodniarzy wojennych, którzy tę stolicę zrównali z ziemią – wołał poseł KO.
Awantura w Sejmie! Sienkiewicz ostro: Dworczyk do dymisji
2021-10-28
10:47
Bartłomiej Sienkiewicz nie gryzł się w język, gdy pojawił się na mównicy w Sejmie. Poseł Koalicji Obywatelskiej rzucił ostro: - Dworczyk do dymisji. Urzędnik państwowy, wykonując czynności służbowe, tak naprawdę mówi językiem zbrodniarzy wojennych! O co mu chodziło? Wyjaśniamy.
Express Biedrzyckiej - Andrzej Rozenek: Morawiecki dostał pstryczek w nos od Kaczyńskiego