Grzegorz Braun nie umiał nad sobą zapanować
Grzegorz Braun był nieco zdenerwowany podczas wystąpienia i jednocześnie poprosił o odroczenie posiedzenia sejmowego. Wadził mu fakt, że nad budynkiem polskiego parlamentu zawisła ukraińska flaga, która ma symbolizować solidarność z naszym sąsiadem. Zdaniem posła Konfederacji jest to działanie bezprawne, a do "zrobienia porządku" w tej sprawie przywołał marszałek Witek.
– Wisi flaga obcego państwa. Protokół flagowy - polecam pani marszałek jego lekturę. Flaga Ukrainy wisi w miejscu przynależnym gospodarzowi. To się nie godzi, to niewłaściwe – powiedział Braun. Nie długo trzeba było czekać na reakcję innych polityków, a na sali rozchodziły się okrzyki: "hańba!". Braun w trakcie przemowy zwrócił się do Witek z prośbą o złożenie wniosku, ta odparła jednak, że takowy został złożony. Dodała też, że "gospodarz udzielił części budynku, aby solidaryzować się z Ukrainą". Ostatecznie posłowi Konfederacji nie udało się dokończyć przemówienia, ponieważ odłączono mu mikrofon.
Poniżej galeria "Grzegorz Braun. Skandale i kontrowersyjne wypowiedzi posła Konfederacji"