W kuluarowych rozmowach politycy PiS nie mają złudzeń: im późniejsze wybory, tym bardziej możliwa porażka Andrzeja Dudy. Podobnego zdania są eksperci.- Rosnące notowania Szymona Hołowni w PiS muszą potraktować poważnie. W dodatku możemy spodziewać się dużego kryzysu i manifestacji społecznych, na czym tracił będzie obecny prezydent – komentuje prof. Kazimierz Kik (73 l.).
Aby uniknąć możliwej porażki Dudy, Kaczyński zwołał w weekend komitet polityczny. - Tam przekonywał Gowina do tego, aby jednak zrobić wybory 23 maja. Gowin jednak nie chciał o tym słyszeć. Ludzie już tracą pracę i frustracja będzie narastać, co obróci się przeciwko Dudzie. W naszym interesie jest przeprowadzenie wyborów jak najszybciej o czym chyba Gowin zapomniał! – zaznacza wściekły polityk PiS.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Marta Kaczyńska się wygadała! Chodzi o ciąże
Wśród ważnych graczy, którzy mieli przekonywać Kaczyńskiego do wywarcia wpływu na Gowina i do jak najszybszych wyborów, był m.in. Zbigniew Ziobro (50 l.). - Podział w Zjednoczonej Prawicy jest niepotrzebny, bo nasz obóz funkcjonuje dobrze wtedy, jak jest zgoda – mówi poseł Solidarnej Polski Jacek Ozdoba (29 l.).
- Nie chcę oceniać Gowina. W koalicjach różnica zdań jest dopuszczalna. Wybory 28 czerwca to bardzo prawdopodobny termin. Wygramy te wybory – zaznacza Marek Ast (62 l.) z PiS.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj