Jak poinformowała stacja Polsat News grupa przeciwników PiS pojawiła się na spotkaniu z Mateuszem Morawieckim w Garwolinie. Protestujący mieli ze sobą transparenty z napisami "Nie kłam" oraz "PiS - pycha i szmal". Po przemówieniu premiera krzyczeli oni, że powinien być on w Sejmie, by rozmawiać z protestującymi rodzicami osób z niepełnosprawnościami. Przypominali ponadto o nagrodach wypłaconych ministrom przez byłą premier Beatę Szydło.
Sympatycy PiS postanowili zareagować i zaczęli wyszarpywać transparenty. W trakcie szamotaniny padały tam wyzwiska takie jak: - Won stąd; idź ty szmato stąd; Stasiu ciągnij; daj tę szmatę; szumowina; idź ty cholero stąd; ty komunisto; PO-wcu ty; ścierwa; ona nie jest stąd; to są kobiety? Jakie kobiety?; Kalekie ułomki; z KOD-u jesteście może?; ile wam zapłacili za to?; resortowe dzieci przyjechały; Kijowskiemu na alimenty zaróbta; idź do Tuska, co tylu Polaków wymordował, ubeku pie***lony; jestem prawdziwym Polakiem, a wy jesteście ubeki!
Według relacji stacji między protestujących i zwolenników PiS weszła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, która próbowała "załagodzić sytuację". Na miejscu byli również funkcjonariusze policji, którzy próbowali uspokoić awanturników.
Zobacz także: Kaczyński znów w szpitalu. Możliwe scenariusze. Marta na Żoliborzu [ZDJĘCIA]