Coraz bardziej niepokojące dane spływają z Ministerstwa Zdrowia. Wczoraj odnotowano 2007 nowych przypadków koronawirusa. To o ponad 60 proc. więcej niż tydzień temu. Z powodu COVID-19 zmarło 29 osób. – Zmierzamy do 5 tys. zakażeń na koniec października – zaznaczył rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz na antenie Radia Plus.
Nie przegap: Zaszczepieni chorują na COVID? Mamy twarde dane! Antyszczepionkowcy muszą się zastanowić!
Największy wzrost zachorowań odnotowuje się na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Podlasiu, gdzie najniższy jest poziom wyszczepienia. – Wystarczy porównać obecny tydzień do tygodnia poprzedniego, na Podlasiu mamy wzrost rzędu 110 proc. zakażeń, na Lubelszczyźnie mamy wzrost rzędu 80 proc. zakażeń – mówił wczoraj rzecznik resortu.
– Cały czas monitorujemy, ile osób umiera wśród tych, którzy są zaszczepieni i niezaszczepieni. Niecałe 2 proc. osób, które zmarły, to były osoby zaszczepione. Pozostałe 98 proc. to były osoby niezaszczepione – mówił minister zdrowia Adam Niedzielski (48 l.) na antenie Telewizji Republika. – Wystarczy się rozejrzeć i widać te skutki szczepień – dodał.
Nie przegap: Co z obostrzeniami? Rzecznik Ministerstwa Zdrowia komentuje. Koronawirus w Polsce [Sedno Sprawy]
Pod sondą galeria zdjęć z prof. Krzysztofem Simonem, któremu antyszczepionkowcy grożą śmiercią
Badania potwierdzają, że szczepienia chronią przede wszystkim przed ciężkim przechorowaniem koronawiursa i przed śmiercią. – Przyjęcie szczepienia przeciw COVID-19 w polskich warunkach zmniejsza ryzyko hospitalizacji 82-krotnie, a śmierci – 94-krotnie – poinformował dr hab. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, korzystając z danych z 31 ośrodków. – To pandemia niezaszczepionych – dodał. Co więcej, wśród ponad 7 tys. chorych na COVID-19, którzy trafili do szpitala, tylko 15 było zaszczepionych dwiema dawkami. Z kolei na ogólną liczbę 1700 zgonów w badanej grupie zmarło pięć zaszczepionych osób.