Anna-Maria Żukowska dodała: - Rozumiem, że są emocje tłumu, ale przecież takie przemówienie było wcześniej przygotowane. To było celowe zaognianie i polaryzacja. Nie czułam się za zręcznie stojąc wtedy obok - skomentowała posłanka. Anna-Maria Żukowska mówiła też w Radiu Plus o nowelizacji ustawy radiofonii i telewizji - Prezydent Andrzej Duda zapowiadał zawetowanie, domagaliśmy się dotrzymania słowa pod Pałacem Prezydenckim. Mam nadzieję, że to się wydarzy, bo jesteśmy w trudnej sytuacji międzynarodowej, mamy kryzys na polsko - białoruskiej granicy. Nie chcielibyśmy w takiej sytuacji skonfliktować się z jednym z najważniejszych sojuszników, z USA. To byłoby na pewno zaostrzenie złych relacji, jeżeli będziemy wykonywać jakieś niezrozumiałe zupełnie ruchy - oceniła.
ZOBACZ>>>KOSZMAR Tomasza Lisa! Dziennikarz wyjawił, co sprawia mu kłopot. Aż serce ściska...
Na pytanie, po co PiS odmrożenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji tak zwane Lex TVN akurat teraz, polityczna odparła: - Po to żeby się uwinąć przed Świętami, ludzie się zajmą przygotowaniami świątecznymi, nie będą się zajmowali innymi sprawami w tym wolnością słowa w Polsce. Pytanie co zrobi Prezydent. Wyjścia konstytucyjne ma trzy. Zapowiadał jedno, drugie jest wątpliwe a trzecie nagle może się pojawić. Zapowiadał zawetowanie o to wczoraj się domagaliśmy i tego żądaliśmy pod Pałacem Prezydenckim żeby dotrzymał złożonego słowa.