Być może gdyby nie dramatyczne przeżycia związane z chorobą Anna Grodzka nigdy nie zdecydowałaby się na zmianę płci i do końca swoich dni została mężczyzną - czytamy na fakt.pl! Ale ona nie chciała umierać w ciele, w którym źle się czuła. Choroba to był przełom w jej życiu.
Posłanka Grodzka ze wzruszeniem wyznała: „Miałam raka, z którym walczyłam i być może to zadziałało, że nie chciałabym być pochowana jako facet” - czytamy na fakt.pl.
Lekarze długo zastanawiali się nad tym co jej dolega, nie potrafili znaleźć przyczyny dokuczliwego bólu, który towarzyszył posłance. W końcu padał diagnoza: guz na nerce! Operacja była konieczna, bo okazało się, że to nowotwór złośliwy. Według portalu, wszystko co się wtedy wydarzyło pchnęło posłankę do podjęcia ważnej decyzji by zmienić płeć i stać się kobietą! Anna Grodzka zdała sobie wówczas sprawę, że nie chce pożegnać się z życiem i odejść jako mężczyzna. Zaczęła walczyć nie tylko o swoje życie, ale i o marzenie bycia kobietą. Udało się!
Zobacz: Anna Grodzka SKOŃCZYŁA 60 LAT i dostała na urodziny portret - FOTO
Anna Grodzka szczęśliwie wygrała z chorobą, a kilka lat później pomyślnie przeszła operację zmiany płci i dzięki temu już na zawsze zostanie panią Anią. Doświadczenie choroby sprawiło, że dziś Grodzka jest twardą i mocną kobietą, której niestraszne przeciwności losu.