Anita Werner to dziennikarka z krwi i kości, którą za opanowanie i profesjonalizm cenią widzowie TVN. Werner wie jednak, że nie samą pracą żyje człowiek i znalazła odskocznię w sporcie. Pokochała bieganie i ma na swoim koncie niemały sukces. Werner dokonała niedawno czegoś niezwykłego. Sama była zaskoczona swoim wyczynem. Chodzi o przebiegnięcie, po raz drugi w życiu, półmaratonu. Dziennikarka TVN była zaskoczona, że udało jej się ukończyć niełatwy do pokonania dystans. - 21,0975 km w czasie 2:05:05! A to oznacza, że przebiegłam ten dystans o 13 minut szybciej, niż w zeszłym roku! Mam 43 lata i przez niecały rok poprawiłam swój wynik o 13 minut! Nie wierzę!!! Jestem mega szczęśliwa!!!" - relacjonowała pełna radości w mediach społecznościowych. Okazuje się jednak, że początki biegania w jej wykonaniu nie były łatwe. O wszystkim kilka dni temu, we wspólnie udzielonym wywiadzie, opowiedzieli będąc gośćmi na kanapach "Dzień dobry TVN". Werner przyznała, że na początku źle oddychała, przez nos, a nie przez usta. Jej ukochany tak wspomniał początki jej biegów: - Po trzech kilometrach pierwszego biegu Anita zaczęła się dusić. Zacząłem się więc jej przyglądać. Jak tłumaczył to go zdziwiło, dlatego zaczęli nad tym pracować.
Co ciekawe, Anita Werner nie od razu posłuchała swojego "trenera" w sprawach technicznych. Dopiero po telefonie do Anity Włodarczyk i jej potwierdzeniu słów Kołodziejczyka, Werner dała wiarę jego teoriom. Teraz bieganie to dla niej bułka z masłem!