Andrzej Sadowski

i

Autor: ARCHIWUM

Andrzej Sadowski: Po owocach go poznacie

2016-05-07 10:30

"Kandydaci na prezesa Narodowego Banku Polskiego oprócz kwalifikacji merytorycznych zawsze musieli mieć kwalifikacje polityczne. Kandydat Adam Glapiński idealnie wypełnia wszystkie kryteria kandydata. Cieszy się poparciem partii, bo na początku lat 90. był współzałożycielem Porozumienia Centrum. Z tego punktu widzenia ta kandydatura nie budzi żadnych wątpliwości" - wyznaje Andrzej Sadowski w rozmowie z "Super Expressem"

"Super Express": - Adam Glapiński został kandydatem na nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Czy to jest dobry wybór?

Andrzej Sadowski: - Kandydaci na prezesa Narodowego Banku Polskiego oprócz kwalifikacji merytorycznych zawsze musieli mieć kwalifikacje polityczne. Kandydat Adam Glapiński idealnie wypełnia wszystkie kryteria kandydata. Cieszy się poparciem partii, bo na początku lat 90. był współzałożycielem Porozumienia Centrum. Z tego punktu widzenia ta kandydatura nie budzi żadnych wątpliwości.

- A pan ma jakieś zastrzeżenia wobec Adama Glapińskiego?

- Absolutnie nie. W ramach obecnego układu rządzącego nie wyobrażam sobie bardziej optymalnej kandydatury. W takich przypadkach zawsze wchodzi kryterium biblijne: po owocach go poznacie. Jeżeli prezes NBP będzie się trzymał statutu banku - dbanie o wartość pieniądza i utrzymywanie niezależności banku - to każdy ma szansę, żeby być dobrym szefem NBP.

- Adam Glapiński może być zależny od PiS i nie mieć zastrzeżeń do pomysłów partii rządzącej na reformę finansów publicznych?

- Prezesi NBP mają komfort, że jak są wybrani, to są nieodwoływalni. Nawet jak wcześniej ich relacje polityczne były bardzo bliskie, to w momencie, gdy są prezesami, nie muszą ulegać sugestiom politycznym. NBP nie ma aż tak dużych możliwości, jakby się wydawało. Nawet stopy procentowe, które można zmieniać, mają ograniczony wpływ na polskich przedsiębiorców.

ZOBACZ: Kim jest prof. Adam Glapiński? Kandydat na prezesa NBP [ZDJĘCIA]