Andrzej Morozowski: Opozycja może wygrać, ale brakuje jej determinacji

2019-11-08 5:01

Publicysta TVN24 komentuje sondaż dla "Super Expressu", którym Andrzej Duda pokonuje w II turze wyborców prezydenckich wszystkich kandydatów opozycji.

Andrzej Morozowski

i

Autor: Archiwum serwisu

„Super Express”: – Ani Kidawa-Błońska, ani Kosiniak-Kamysz, ani Biedroń nie mają, według sondażu dla „Super Expressu”, szans, by wygrać z urzędującym prezydentem. Andrzej Duda nie ma z kim przegrać drugiej kadencji?
Andrzej Morozowski: – Cóż, w polityce jest jak w sporcie, że murowanych faworytów nie ma. Wystarczy zresztą spojrzeć na wynik badań sondażowych sprzed wyborów prezydenckich z 2015 r. i zobaczyć, kto w nich był wtedy faworytem. Jak to się skończyło, wszyscy wiemy.
– Mam wrażenie, że opozycja żyje już tylko nadzieją, że Duda okaże się Komorowskim tej kampanii.
– Problem polega jednak na tym, że choćby Małgorzata Kidawa-Błońska, która w waszym sondażu ma do Dudy najmniejsze straty, nawet nie jest oficjalnym kandydatem! Oczywiście, te 8 pkt proc. to, jak przekonują wszyscy spin doktorzy, nie jest żadna przewaga. Aby ją jednak zniwelować, potrzeba ogromnej determinacji, „gryzienia trawy” i ciągłej obecności w każdym możliwym miejscu. Duda przecież pokonał Komorowskiego ogromną pracą, którą wykonał w kampanii. Był gejzerem energii.
– Pani Kidawa-Błońska znalazłaby w sobie taką determinację?
– Ja dziś po stronie pani Kidawy-Błońskiej takiej determinacji nie widzę. Kiedy moja stacja próbowała ją zaprosić do wywiadu po rezygnacji Tuska, jej współpracownicy powiedzieli, że odpoczywa po trudach kampanii. Rozumiem, że było ciężko, ale jeśli chce się coś w polityce osiągnąć, nie można udawać się na urlop w przededniu kolejnego starcia wyborczego. Odpoczywać może tylko ten, kto nie ma ambicji politycznych.
– Może już PO pogodziła się z kolejną przegraną?
– Przecież te wybory są do wygrania. Mało tego, uważam, że nawet pani Kidawa-Błońska może je wygrać. Potrzeba jednak osobistego zaangażowania i chęci tej wygranej. Ja determinacji nie widzę po stronie PO. Brakuje też planu na to, co zrobić z rezygnacją Tuska. A przecież tam od dawna powinien być już rozpisany scenariusz na taką ewentualność. Amerykański prezydent ma podobno gotowy scenariusz na spotkania z UFO. Wystarczy, że otworzy właściwą kopertę. A PO nawet na spodziewaną rezygnację Tuska się nie przygotowała.
Rozmawiał Tomasz Walczak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki