Gośćmi ostatniego programu „Fakty po Faktach” byli Andrzej Halicki (PO) i Andrzej Duda (PiS). W programie doszło do merytorycznej konfrontacji odnośnie nowego programu zaprezentowanego przez Jarosława Kaczyńskiego na ostatnim kongresie PiS.
Wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości zobowiązał się do wprowadzenia comiesięcznego dodatku rodzinnego w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dzieci do 18 roku życia. W nowym programie, PiS przywiduje również wydłużenie urlopów macierzyńskich oraz stworzenie 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych.
Według Andrzeja Halickiego prezesowi PiS chodzi jedynie o zdobycie władzy a jego obietnice to „populizm i socjalizm do kwadratu. W jego opinii obietnice te, nie mają realnego pokrycia.
Programu Prawa i Sprawiedliwości zaciekle bronił Andrzej Duda. Stwierdził, że w przeciwieństwie do obietnic platformy, jego partia proponuje jedynie realne rozwiązania.
-To nie są absolutnie jakieś obiecanki cacanki, to nie jest opowiadanie o zielonek wyspie. To są realne rozwiązania- mówił w „Faktach po Faktach”.
Duda zasugerował również, że politycy Platformy nie są odpowiednimi osobami do mówienia o „obietnicach bez pokrycia”.
- Trochę z rozbawieniem przyjmuję argumenty (Halickiego - red.), że to są obietnice bez pokrycia, bo mówi to przedstawiciel partii, która rządzi w Polsce od ponad sześciu lat i w zasadzie nie spełniła żadnych swoich obietnic od 2007 roku - mówił poseł PiSu.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński: Polacy nie chcą być tanią siłą roboczą, mają dość Tuska!
Realność wprowadzenia w życie programu Prawa i Sprawiedliwości, poseł Duda umotywował faktem, iż redagowały go grupy ekspertów. Zaznaczył też, że na wprowadzenie takich zmian potrzeba czasu.
- To nie jest program na rok, ani na cztery lata, to jest program do realizacji na dekadę. Polega na zdecydowanej zmianie podejścia do polskiej polityki, gospodarki, polskiego społeczeństwa – zaznaczył polityk.