Andrzej Duda musiał być bardzo zmęczony czwartkowym spotkaniem z prezydentem Chorwacji. Prezydent wyraźnie przysypiał na wystąpieniu ministra Witolda Waszczykowskiego. Niestety Waszczykowski nie miał zbyt wielu odbiorców. Nie dość, że Andrzej Duda bardziej niż na przemówieniu, skupiał się na walce z sennością, to jeszcze do tego sala sejmowa świeciła pustkami, bo posłowie odsypiali nocne obrady. Może to kiepskie warunki atmosferyczne?A może pod fotelem prezydenta biegnie żyła wodna, która zakłóca funkcjonowanie organizmu? W końcu poprzedniej głowie państwa też zdarzało się przysnąć na obradach.
Zobacz: Posłanka PO w Sejmie przemawia w obcym języku [WIDEO]