W dniach 9-11 lipca w Waszyngtonie odbył się szczyt NATO. Podjęto tam niezwykle istotne decyzje w kontekście wojny na Ukrainie oraz bezpieczeństwa w Europie. Zabrakło jednak, czego oczekiwał rząd w Kijowie, zaproszenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Większość przywódców uważa jednak, że jest to niemożliwe, że względu na to, że Ukraina cały czas jest w stanie wojny. Jednocześnie, jeszcze w trakcie trwania szczytu NATO w stolicy Stanów Zjednoczonych, agencja Bloomberg nieoficjalnie podała, że Kijów chciałby negocjować z Rosją pokój. Jednak zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, Władimir Putin nie chciałby obecnie siadać do negocjacji.
Prezydent Duda został zapytany w Polsat News o możliwość zwołania takiego szczytu z udziałem Rosji w najbliższych miesiącach. - Nigdy nie mogę wykluczyć, że taka decyzja ze strony Rosji, wzięcia udziału w takim szczycie jest możliwa. Absolutnie tego nie wykluczę. Oczywiście, teoretycznie jest możliwa - odpowiedział prezydent. - Aczkolwiek pewnie jest to decyzja, którą nie będzie łatwo uzyskać, bo nic dzisiaj nie wskazuje na to, aby Władimir Putin zamierzał usiąść do stołu negocjacyjnego - ocenił Andrzej Duda.
Kreml oficjalnie poinformował, że nie zamierza brać udziału w konferencji pokojowej, którą mogłaby zorganizować Ukraina. Kolejny szczyt NATO ma się odbyć w czerwcu w 2025 roku.