Prezydent Duda jest zapalonym internautą. Chętnie i często korzysta z portali społecznościowych i sam prowadzi swoje konto na Twitterze. To właśnie tam najczęściej dyskutuje z ludźmi. Odpowiada każdemu, w tym nastolatkom. Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego z prezydenckiej kancelarii goszczący w środę u Moniki Olejnik przyznał, że prezydent lubi posiedzieć w nocy przed komputerem, bo ma taki styl: - Pan prezydent jest sową. Pracuje w nocy. Czasami nawiązuje kontakt z użytkownikami Twittera - wyjaśnił. Także minionej nocy Andrzej Duda korzystał z Twittera i odpowiadał na pytania użytkowników o to, jakie przedmioty zdawał na maturze. Wcześniej na koncie prezydenta pojawiły się życzenia powodzenia skierowane do maturzystów.
Duda pochwalił się, że jako przedmiot dodatkowy wybrał wiedzę o społeczeństwie, ale nie musiał jej zdawać, bo był laureatem olimpiady z tego przedmiotu. Do dyskusji dołączył dziennikarz TVN 24, który - jak się okazało - brał udział w tyj samej olimpiadzie szkolnej. - Stare dzieje. Dziękuję, Panie Prezydencie, za tę nostalgiczną rozmowę, rocznik #1972 rulez. ;) - odpowiedział na wpisy prezydenta użytkownik. Rozmowę skomentował też prawicowy publicysta i od niedawna dziennikarz TVP Samuel Pereira. Zażartował, że skoro panowie urodzili się w 1972 to, było ta bardzo dawno: - Dwa lata później wybuchła rewolucja goździków. Rzeczywiście dziadki ;). I tu pojawiła się zaskakująca odpowiedź prezydenta. Andrzej Duda przyznał, że już myśli o roli dziadka i chętnie czeka na wnuki. - Hmmm... Córka nic mi jeszcze nie mówiła. Ale jestem gotowy;-))) - odpowiedział żartobliwie prezydent. Ciekawe, czy zabawny wpis prezydenta o tym, że jest już gotowy do bycia dziadkiem przeczytała Kinga Duda. Przypomnijmy, że prezydentówna jest obecnie studentką prawa.
Zobacz: Andrzej Duda martwi się o swoją córkę. Co się stało?