Wojciech Andrusiewicz w Radiu Plus

i

Autor: SEDNO SPRAWY/ RADIO PLUS Wojciech Andrusiewicz w Radiu Plus

Andrusiewicz mówi o jesiennych obostrzeniach. To rozgniewa wielu

2021-08-12 14:21

Wojciech Andrusiewicz w czwartek udzielił wywiadu stacji Polsat News, w którym mówił m.in. o czwartej fali koronawirusa oraz o obostrzeniach, jakie w związku z tym mogą zostać wprowadzone jesienią. Jak zdradził Andrusiewicz, "przed wrześniem możemy usłyszeć pewną mapę drogową", czyli zasady, jakie będą obowiązywać. Rąbek tajemnicy, który uchylił Andrusiewicz, z całą pewnością nie wszystkim się spodoba...

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z Polsat News zwrócił uwagę, że obecnie "idziemy w kierunku szczytu czwartej fali". – I mimo że nadal operujemy na niewielkich liczbach, to te przyrosty 20-25-procentowe nie są już takie małe – podkreślił. Po chwili został więc zapytany o ewentualne obostrzenia, jakie bierze pod uwagę rząd. Andrusiewicz odpowiedział, że "przed wrześniem możemy usłyszeć pewną mapę drogową". Poinformował przy tym, że Ministerstwo Zdrowia cały czas pracuje nad swoimi rekomendacjami, a w resorcie systematycznie zbierają się sztaby kryzysowe.

Zobacz: Dramatyczne sceny w Sejmie. Poseł Sowa w szpitalu!

Jak, w przypadku obostrzeń terytorialnych, będą one wprowadzone? Zwolennicy ograniczania ich do gmin, powiatów czy też konkretnych miast z całą pewnością oburzą się na słowa Andrusiewicza. – Analizujemy swoje doświadczenia między innymi z wprowadzania obostrzeń w poprzednich falach, kiedy wprowadzaliśmy je zarówno powiatowo, jak i wojewódzko. My od strony Ministerstwa Zdrowia uważamy, że bardziej logicznie pod kątem między innymi ograniczania transmisji wirusa jest wprowadzanie obostrzeń – jeżeli takowe będą mogły wejść w życie – jednak wojewódzko – oznajmił.

Jakie są jego przewidywania co do tego, czy w ogóle obostrzenia będą wprowadzone? Tu również jego odpowiedź może nie przysporzyć mu wielu zwolenników. – Przy tych wzrostach, które się teraz realizują i przy tych niedługo występujących liczbach bezwzględnych, które w pozytywnym przypadku mogą dojść do tysiąca, a w negatywnej opcji (…) do 15 tysięcy, na pewno obostrzenia wystąpią – szczerze oznajmił.

Sprawdź również: Sensacja! Wałęsa wezwany do prokuratury ws. fałszywych zeznań! Chodzi o TW "Bolka"!

To jednak nie koniec. Przeciwnicy segregacji sanitarnej po przeczytaniu tych słów mogą naprawdę się wściec! – Na pewno w jakiejś formie restrykcje się pojawią i na pewno będzie wymagane przedstawienie chociażby certyfikatu ze szczepieniem czy też certyfikatu wykonanego testu, czy certyfikatu, że jesteśmy ozdrowieńcem przy wejściu w różne miejsca, czy to do urzędów, sklepów, na pływalnie, czy boiska. Pewnie limity osób, które będą mogły wchodzić, spadną, a co za tym idzie uprzywilejowane będą te osoby, które będą posługiwały się certyfikatami – oznajmił stanowczo Andrusiewicz.

Sedno Sprawy - Wojciech Andrusiewicz