Wedle relacji Ryszarda Terleckiego, wielką chrapkę na ponowne zasilenie szeregów rady ministrów ma Jarosław Gowin. Były wicepremier i szef resortu nauki w rządach PiS (a także minister za czasów rządu PO) porzucił tekę po awanturze w sprawie terminu wyborów. Przypomnijmy – Gowin i jego ludzie z Porozumienia nie zgadzali się z koalicjantami z PiS, by wybory prezydenckie odbyły się 10 maja.
ZOBACZ TEŻ: Tusk czy Korwin? Wybieramy polityczną klatę sezonu! Sprawdź GORĄCE zdjęcia i zagłosuj!
- Z tego co się orientuję szef Porozumienia Jarosław Gowin ma wielką ochotę by wrócić do rządu – powiedział w TVN24 wicemarszałek Terlecki. Jak jednak dodawał, nie tęskni za obecnością Gowina w rządzie. Okazuje się, że panów poróżniła kwestia reformy szkolnictwa wyższego. - Dotyczyły reformy, którą on przeprowadzał i która nie bardzo była zgodna z naszym programem i stąd pewne napięcia – ujawnił Terlecki. - Nie ma jeszcze decyzji, jak będzie wyglądać rząd po rekonstrukcji więc za wcześnie by mówić, czy wróci – podkreślał. Cóż, wydaje się, że szykuje się nam naprawdę ciekawa politycznie jesień!
ZOBACZ TEŻ: Szef MSZ Jacek Czaputowicz podał się do dymisji