Zabawna wpadka Budki
Borys Budka chciał zabłysnąć i skrytykować Mateusza Morawieckiego i jego rząd. Wszyscy byłoby dobrze, gdyby… nie zrobił przy okazji zabawnej wpadki. Polityk chciał się odnieść do słów premiera, że budowa gazoportu w Świnoujściu to zasługa rządu PiS.
– Gdyby nasz rząd nie zaczął budować gazociągu w Świnoujściu, bylibyśmy dziś w potężnych tarapatach. Naiwnością było twierdzić, że Rosja nie zastosuje szantażu gazowego, bo stosowali go od lat. Dziś Polska stała się niezależna gazowo od Rosji. Żaden szantaż nam nie grozi – mówił ostatnio w Świnoujściu Morawiecki.
Borys Budka stwierdził zgodnie z prawdą, że gazoport „wybudowały rządy PO-PSL”. „Premierem jest człowiek, dla którego kłamstwo jest chlebem powszednim. Gdyby trwała kampania wyborcza, już musiałby – w trybie wyborczym – prostować swoje kolejne kłamstwa” – skomentował na Twitterze. Niestety napisał też, że wspomniany Gazprom znajduje się w… Szczecinie. Błąd niczym ucznia podstawówki?
Internauci i inni politycy szybko wytknęli Budce wpadkę. „Pan ma problemy z geografią! Myli pan Rzeszów z Wrocławiem, Szczecin ze Świnoujściem. Proszę na przyszłość pamiętać, że stolicą Polski jest Warszawa” – żartował poseł PiS Jan Mosiński. Po fali śmiechów Budka edytował swój post.
Polecany artykuł:
To nie pierwszy raz, kiedy Borys Budka rozbawił internautów. Niemal równo rok temu lider PO pojawił się w "Faktach po Faktach", gdzie komentował porozumienie Lewicy z rządem ws. Krajowego Planu Odbudowy. Uwagę widzów przykuł jeden szczegół. Polityk przypiął do marynarki barwy Polski, ale... do góry nogami. Obrazek Budki z flagą Indonezji błyskawicznie rozprzestrzenił się w internecie.