Michał Kołodziejczak zorganizował konferencję prasową 21 sierpnia pod siedzibą TVP w warszawie. Zarzucał dziennikarzom, że są odpowiedzialni za negatywne komentarze w sieci, jakie pojawiają się na przykład na Facebooku pod postami Agrounii.
- To jest czysta nienawiść wtłaczana w ludzi. Czyste zło. Jesteście uosobieniem tego, co mówi Kaczyński, jesteście dzisiaj czystym złem, które niszczy polskie społeczeństwo – mówił polityk.
Opowiedział także o swoich doświadczeniach z ABW i przekonywał, że sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i mocna pozycja Polski w Unii Europejskiej to coś normalnego. - To jest też nasza racja stanu, żyć dobrze ze Stanami, z Unią Europejską – stwierdził Michał Kołodziejczak.
W trakcie konferencji lider Agrounii został poproszony o odpowiedź na pytanie obywatela, którym był aktywista PiS Oskar Szafarowicz. Ten przypomniał sytuację, jaka wydarzyła się w 2018 roku. Wówczas Michał Kołodziejczak miał trzymać flagę Unii Europejskiej w kapuście i posądzał ją o zdradę rolników.
- Czy Michał Kołodziejczak nadal uważa tak jak w 2018r., że Unia Europejska zdradziła Polaków, oszukała polski naród, a barwy UE „to nie nasza flaga”? 9 maja 2018 r. działacze Agrounii tarzali flagę UE w kapiście i wznosili polexitowe hasła! Michał Kołodziejczak nie odciął się wtedy od nich! – napisał później na Twitterze Oskar Szafarowicz.
- Pan manipuluje. Tutaj gwiazda TVP i kandydat PiS w wyborach przyszedł sobie robić happening. Niech sobie sam zorganizuje konferencje i to opowiada – stwierdził Michał Kołodziejczak. - Zostanie pan pozwany w trybie wyborczym. Zmanipulował pan wypowiedź – dodał.
Czyżby szykował się poważny spór między politykiem i aktywistą? Czas pokaże.