Agent Tomek trafi do więzienia?! Za nadużycia władzy grozi mu do 8 lat!

Pierwszy zarzut dotyczy akcji sprzed pięciu lat. CBA, chcąc udowodnić, że Jolanta (59 l.) i Aleksander (60 l.) Kwaśniewscy mieli nielegalne dochody, zamierzało kupić dom w Kazimierzu Dolnym. Agenci podejrzewali, że prezydencka para wcześniej była właścicielami tej willi, a kupiła ją na podstawioną osobę.

Postanowiono, że agent Tomek będzie udawał biznesmena, zainteresowanego kupnem domu i zaproponuje astronomiczną cenę 3,1 mln zł. Agenci liczyli, że pieniądze trafią do pary prezydenckiej, a CBA będzie miało dowody, że właścicielami są Kwaśniewscy. Tak się jednak nie stało. Według śledczych agent Tomek w tej sprawie przekroczył swoje uprawnienia.

Kolejne zarzuty dotyczą sprawy byłego prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego (58 l.). CBA chciało udowodnić, że przy prywatyzacji wydawnictwa Seredyński weźmie łapówkę. Akcja nie wypaliła, bo prezes kilka razy odmówił przyjęcia łapówki. Ale wtedy agenci podrzucili mu - jak mówił - 10 tys. euro.

Wczoraj Tomasz Kaczmarek bronił się, że zarzuty są polityczne.

- Postępowanie prokuratury jest nacechowane działaniami politycznymi po to, aby moi konkurenci mogli ich używać do brudnej gry. Gdyby dziś opinia publiczna mogła zapoznać się z całością materiałów dowodowych w sprawie "willi Kwaśniewskich", to nie miałaby żadnych wątpliwości co do tego, do jakich przestępstw doszło z udziałem Jolanty Kwaśniewskiej - twierdzi Kaczmarek.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail