Poszło oczywiście o słowa Szczerskiego o nauczycielach. Prezydencki minister stwierdził, że nie maja oni "obowiązku życia w celibacie i również mają prawo pobierać dla swoich dzieci pieniądze z programu 500+". Jak wiadomo, Agata Duda sama jest nauczycielką, więc po wypowiedzi Szczerskiego mogła wpaść w szał. - Pierwsza dama wie, jak słabo zarabiają nauczyciele. Poza tym Szczerski jako bezdzietny kawaler nie powinien nikomu udzielać rad na temat celibatu oraz posiadania dzieci - mówiła"Newsweekowi" osoba z otoczenia głowy państwa.
Zdaniem Andrzeja Dudy Szczerski "nie chciał nikogo ani obrazić, ani urazić". - Wyraził się bardzo niezręcznie, taka jest prawda. Po prostu źle mu wyszła wypowiedź. Tyle mogę powiedzieć - przekonywał w Bolesławcu prezydent. Szczerski po jakimś czasie przeprosił za swoją - delikatnie mówiąc - osobliwą wypowiedź (WIĘCEJ TUTAJ).