Afera taśmowa. "Nagranie brutalnego molestowania nieletniego chłopca"

2016-03-29 16:30

Kelnerzy z restauracji Sowa i Przyjaciele oraz Amber Room nagrywali możnych i wpływowych ludzi: polityków, biznesmenów, które szokowały opinię publiczną. Ale jak się okazuje kilka lat wcześniej, jeden z kelnerów słyszał o istnieniu jeszcze gorszych materiałów. Miało to być nagranie przedstawiające brutalne molestowanie nieletniego chłopca przez wpływową i bogatą osobę. Jak to możliwe, że kelner ma takie informacje? A wiedząc o tym, że ktoś popełnił przestępstwo, nie zgłasza tego odpowiednim służbom?!

kaseta, taśma, sekstaśma, wideo

i

Autor: Archiwum serwisu

Z książki "Jak podsłuchałem system. Ośmiorniczki, czyli elita na widelcu", której autorem jest Konrad Lassota, były kelner w Amber Room, wynika, że kilka lat temu istniało szokujące nagranie. Lassota wspomina o nim  jako tym, które sprawiło, że poczuł awersję do mieszanki polityki i biznesu. Przedstawiało ono "dewiacje seksualne zamożnego i wpływowego człowieka". Cena jaką trzeba było zapłacić za zdobycie filmu była niewyobrażalnie wysoka. - Wykupienie nagrań kosztowało kilka milionów dolarów - wspomina Lassota w swojej książce. Co znalazło się na filmie? Ów wspomniany zamożny i wpływowy człowiek został nagrany w czasie brutalnego molestowania nieletniego chłopca poza granicami Polski. Kto został nagrany - tego nie wiadomo. Jak podaje Konrad Lassota nagranie zostało wykupione przez współpracownika nagranego.

Ale to nie jedyna szokująca historia, jaka wyłania się z kart "Jak podsłuchałem system...". Lassota wspomina, że jako kelner odkrył kiedyś w jednym z lokali tajemnicze zawiniątko. Pracował w lokalu, którego bywalcami byli biznesmeni: - Kiedyś nazywano ich gangsterami, ale po transformacji przywdziali garnitury, założyli złote zegarki na ręce i już byli przedsiębiorcami. W czasie jednej z takich wizyt do restauracji wpadł mężczyzna i rzucił na stolik, przy którym siedzieli goście małą reklamówkę. Niedługo po tym goście rozeszli się, a reklamówka została. Lassota zaczął sprzątać lokal, z ciekawości zajrzał do torebki. I osłupiał -  w środku leżała odcięta dłoń i zakrwawione pieniądze. Po kilku godzinach właściciele reklamówki wrócili po pakunek, a kelner zwolnił się z pracy.

Sprawdź: Kelner ujawnia PIKANTNE szczegóły z restauracji Sowa i Przyjaciele: Orgie SEKSUALNE z celebrytkami


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki