A jednak nie tylko kobiety z przerażeniem patrzą na kalendarz. Kto by pomyślał, że nawet przy towarzyskim spotkaniu z przyjaciółmi, Aleksander Kwaśniewski będzie przeżywał, że się starzeje. Na kolejnych ujawnionych nagraniach z afery taśmowej słychać jak były prezydent na kolacji w restauracji Sowa i Przyjaciele z Ryszardem Kaliszem i Włodzimierzem Wapińskim narzeka sobie na upływający czas. Na rok przed 60. urodzinami Kwaśniewski żali się kolegom. - Ja z Was wszystkich mam najdłuższy staż małżeński. W tym roku 23 listopada to będą już 34 lata. (...) Więc muszę wracać do mojej pierwszej ukochanej żony, przeprosić za moją długą nieobecność. (...) Tylko ta sześćdziesiątka pier*** - narzeka były prezydent.
Jak przystało na wiernego przyjaciela, Ryszard Kalisz, od razu pospieszył ze słowami otuchy. - Jaka sześćdziesiątka? Jaka twoja, ty masz 59! - pocieszał Kwaśniewskiego. W tle słychać śmiechy i po chwili były prezydent wsparty przez przyjaciół zaczął żartować sobie ze swojego wieku. - To nie ma większego znaczenia. To da się przeżyć. Wiesz, jakby ci powiedzieć. Jeżeli po 60-tce.... Co to znaczy 60-tka? Grasz w tenisa, dobrze wyglądasz, masz transplantację nerki... - stwierdził.
Afera taśmowa. Kalisz do Kwaśniewskiego: Kobity na mnie lecą!