Przez ostatnie miesiące redakcje "Gazety Wyborczej", Onetu i Radia ZET przyjrzały się szczegółowo osobom zatrudnionym w Spółkach Skarbu Państwa, współdziałając z BIQdata. Okazało się, że wszystko wskazuje bezpośrednio na powiązania między pracownikami, a obozem rządzącym. Niektóre sprawowane stanowiska mają być wysoko płatne, za pozostawanie wiernym partii. Wiele kwestii wskazuje też na więzy rodzinne.
Z przedstawionego raportu, który został przygotowany przez trzy redakcje zobaczyć można, że ok. 900 nazwisk z listy ma związek ze Zjednoczoną Prawicą. Najwięcej wątków krąży wokół Mateusza Morawieckiego. Pracę w Spółkach Skarbu Państwa miały mieć osoby znane z premierem z czasów pracy w BZ WBK, czy te, które działały z jego ojcem z "Solidarności". Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel został zapytany przez Konrada Piaseckiego o śledztwo dziennikarskie i opublikowany raport w ujęciu nepotyzmu, odpowiedział: „A jakieś przykłady nepotyzmu? 90 procent tych nazwisk nie znam".