Afera mailowa Dworczyka. Posłowie PiS nie chcieli rozmawiać
Cezary Tomczyk, poseł Koalicji Obywatelskiej przytoczył m.in. sprawę wycieku zakupu zakupu Caracali (śmigłowców bojowych). Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz zdecydował się nie komentować tej sprawy. Stwierdził, że podawane przez opozycję informację pochodzą z portali "rosyjskich, lub reglamentowanych przez Kreml". Następnie uznał, że jeśli MON nie będzie opiniować przedstawionych tematów, to nie ma sensu kontynuować posiedzenia.
ZOBACZ Dramat! Hackerzy, którzy włamali się na pocztę Dworczyka chcą pieniędzy! Co teraz?
Posiedzenie zostało zamknięte, a politycy PiS opuścili salę. Gdy wychodzili z komisji, towarzyszyły im okrzyki polityków opozycji, którzy krzyczeli "skandal!" oraz "szczury!". Wygląda na to, że to nie koniec uporu opozycji w drążeniu rzekomych maili ze skrzynki Michała Dworczyka.
Opozycja powiadamia prokuraturę
- Składam zawiadomienie o możliwości popełniania przestępstwa przez Szefa Komisji Obrony Narodowej w związku z zerwaniem prac Komisji i przekroczeniem swoich uprawnień. Dziś rozlicza go kolega z partii, jutro niezależny prokurator - poinformował Cezary Tomczyk na swoim twitterowym profilu.
Tymczasem Michał Dworczyk sam przyznał, że złożył zawiadomienie do służb specjalnych o włamaniu na skrzynki mailowe jego, oraz jego żony. Nie komentował jednak, czy pojawiające się w internecie materiały są autentyczne. Rząd zrzuca odpowiedzialność na rosyjskich hakerów i akcję dezinformacyjną.