Marcin P. prał pieniądze mafii?

i

Autor: Marcin Gadomski

Afera Amber Gold. Kurator kochał Marcina P.?

2016-12-14 6:00

Takiego przesłuchania Sejm jeszcze nie widział. - Miły, kulturalny. Myślałem, że uczył ludzi, jak oszczędzać - tak byłego szefa Amber Gold podsumował jego były kurator sądowy, który zawód wykonuje od 21 lat. Marek Lipski stanął wczoraj przed sejmową komisją badającą aferę Amber Gold.

To on miał czuwać nad tym, by Marcin P. (32 l.) wykonywał wyrok sądowy w sprawie Multikasy, czyli firmy założonej przed Amber Gold. Będąc jej współwłaścicielem, miał zawłaszczyć 174 tys. zł. I teoretycznie po skazującym wyroku, nakazie zwrotu pieniędzy nie powinien móc założyć kolejnej takiej firmy. Ale urzędnicy tego nie przypilnowali. - Nie wiedziałem o Amber Gold. Marcin P. uwiódł 18 tys. ludzi w tym kraju, więc mógł też uwieść urzędnika. Rolą kuratora jest kochać ludzi, nie stygmatyzować ich za wszelką cenę i wsadzać do przepełnionych zakładów karnych - mówił Lipski, czym wywołał nie lada zdziwienie u posłów. Ci dopytywali: "Skąd u pana takie zaufanie?". - Po prostu rozmowa wstępna przebiegała w miłej atmosferze - skwitował Lipski.