Adam Hofman opublikował na swoim koncie na Instagramie zdjęcie po kolarskim treningu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby pojawił się z rowerem, w odpowiednim stroju czy po prostu ociekający potem. Ale były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości poszedł o krok dalej. Ściągnął kolarskie spodenki, wystawił pupę i pochwalił się krwawym otarciem na pośladku.
Jak się okazuje Hofman dba o formę na torze kolarskim. Jego rany to wynik morderczego treningu, gdzie przy 40 km/h nie zapanował nad jednośladem i wywrócił się na torze. Wśród fanów zapanowało poruszenie, ale większość z nich kibicuje politykowi i życzy mu dalszych kolarskich sukcesów.